seminarium Shidokan w Łasku 13-14 stycznia

Jak zapewne wiecie, w ubiegły weekend byliśmy w składzie: Zosia, Grzegorz, Mariusz i ja w Łasku (koło Łodzi), na seminarium zorganizowanym przez z klub Shidokan "Tigers Team" Łask.

Seminarium było okazją do poznania członków Shidokanu z całej Polski, w tym oczywiście naszego "guru" Wink

, Mariusza Radlińskiego, który przez większą cześć czasu poprowadził treningi.

W sobotę, po 5 godzinnej podróży z Tczewa ( w tym ostatnie 40 minut lekko niezamierzoną trasą, ze względu na słąbe oznakowanie dróg) dotarliśmy do Łaska, gdzie za pół godziny rozpoczał się 2-godzinny trening. Pierwsze pół godziny technik kopanych (kopanie bez prezerwy) wszystkim dało się we znaki, szczególnie po podróży, biodra były sztywne jeszcze przez 2 dni Smile

Po treningu 2 godziny przerwy na posiłek i kolejny 2-godzinny trening.
Potem był "wieczor zapoznawczy" w restauracji przy stole o "weselnym" kształcie. gdzie była okazja bliżej poznać trenujących.
Kolejnego dnia znów 2 godziny treningu, tym razem w parterze, na macie zapaśniczej. Z uwagi na czekąjacą nas znów 5 godzinną podróż do Tczewa, nie zostaliśmy juz na części egzaminacyjnej.

Wypad był bardzo udany, można było poznać ciekawych ludzi trenujących Shidokan, podłapac kilka nowych technik czy udoskonalić stare, i naturalnie zmęczyć się treningiem Wink

Poza tym ominęły nas jakieś apokaliptyczne wiatry więjące podobno w tym czasie na północy.
Najciężej miał Grzechu, który był naszym transportowcem, biedak stracił zupełnie głos Smile

Gratulacje dla Łaskowian za sprawną organizację i dziękujemy Piotrowi, Arkowi i panu, którego imioenia nie zapamietałem, za ugoszczenie i przenocowanie nas we własnych mieszkaniach. Można było się przekonać na własne oczy, że Łask działą bardzo prężnie i życzę im dalszych sukcesów.

W sobotę na stronie [link widoczny dla zalogowanych] mają się pojawić fotki z seminarium, więc zapraszam do odwiedzenia tej witryny.
[/url]